Ćwiczenia wspinaczkowe – Nogi w połogi
We wpisie dotyczącym Syndromu Szybkiej Buły wspominałem o problemach, jakie mogą się pojawić, gdy ktoś uczy się wspinania w nieodpowiednich butach, czy w złym (dla osoby początkującej) terenie. Może to skutkować złą pracą nóg, która w konsekwencji prowadzi do zbytniego obciążania rąk, a więc szybszej buły. Ale co zrobić, jeśli już się nabawiliśmy tego problemu? Czy są jakieś ćwiczenia wspinaczkowe, które pozwolą się z nim uporać?
Nasza technika, to nasz umysł, a umysł jest neuroplastyczny. O ile trudno jest się czegoś po prostu oduczyć (da się, ale jest to trudne i trwa bardzo długo), o tyle stosunkowo łatwo jest nauczyć się czegoś nowego, odwrotnego (wypracowanie nowej techniki jest o wiele szybsze i skuteczniejsze, niż próby zapomnienia starej, ale wymaga utrzymywania świadomości, pamiętania o tym, żeby wspinać się poprawnie). Skoro tak, najlepszym sposobem będzie odwrócenie warunków, które doprowadziły do złej techniki, a więc np. zaopatrzenie się w jakieś sensowne buty i przeniesienie na jakiś czas na teren połogi. Szkoda że tak niewiele centrów wspinaczkowych posiada połogie ściany, bo jest to genialny poligon i trenażer do nauki dobrej pracy nóg i wyczucia ciała, tak ważnego w czasie wspinaczki.
Zaprezentuję kilka moich ulubionych ćwiczeń w kładącym się terenie. Początkujący mogą na nie poświęcać nawet cały trening. Bardziej zaawansowani powinni w ramach przypomnienia stosować je podczas rozgrzewki, najlepiej zaczynać od nich kontakt ze ścianą po rozgrzewce ogólnej.
- Wspinaczka w połogu. Po prostu. Staramy się jak najbardziej przenosić ciężar ciała na nogi.
- J.w. ale bez użycia rąk. Ręce tylko opierają się o ścianę. Nie łapiemy kantów ściany, zacięć, ani nie opieramy boku dłoni o chwyty.
- J.w. ale w dłoniach trzymamy piłeczki tenisowe. Z doświadczenia wiem, że przy ćwiczeniu nr 2 wszyscy oszukują. Piłeczki pozwalają im tego procederu zaprzestać. 😉
- J.w. plus ćwiczenie ciche stopy. Pewnie wszyscy wiedzą co to ciche stopy, ale jeśli ktoś zapomniał, to przypomnę: należy jak najciszej postawić stopę na stopniu. Można to zamienić w zabawę asekurującym. Jeśli asekurujący usłyszy nasze stąpnięcie na stopień, zalicza nam karny punkt. Ten kto po trzech rundach ma mniej punktów, wygrywa.
Jak widzisz, połóg to świetny teren do wszelkiego rodzaju zabaw i ćwiczeń rozwijających pracę nóg i przy odrobinie wysiłku można łatwo wymyślić kolejne, do czego zapraszam. Jeśli chcesz poznać inne ciekawe patenty, zapraszam tutaj.
Comments
….. to nie jest nauka wspinania… tylko extremalnie trudne chodzenie :D:D
Ciężki los bularza, gdy musi na starość zacząć używać techniki! 😉